Dobry wygląd to zdecydowany atrybut w obecnych czasach i każdy dąży do tego, żeby jego sylwetka była choćby poprawna. Powstaje spora ilość siłowni i innych miejsc, których przeznaczenie jest skierowane ku temu, by ludzie w każdym wieku mogli oddać się aktywności fizycznej. Gdy udamy się na siłownię i zobaczymy jacy ludzie ćwiczą na wielu dostępnych do tego przyrządach, okaże się, że są to z reguły bardzo młode osoby. Nie ma się temu co dziwić, gdyż młodzież ma ładne i zdrowe ciało i stara się utrzymać je jak najdłużej w dobrej kondycji. Jednakże spotkać można również osoby powyżej 70 roku życia, co zauważyłem wiele razy sam.
Gdy byłem kilka lat temu po raz pierwszy w siłowni, spotkałem bardzo sympatycznego pana, dla którego każdy miał duży szacunek. Nie ma się temu co dziwić, gdyż taki widok w każdej zdrowej i trzeźwo myślącej osobie powinien wywołać taki odruch. Każdy pomagał panu w ćwiczeniach, a gdy ten wyciskał ciężary, kilka osób na zmianę pomagało mu odłożyć sztangę na jej miejsce. Kilka lat później los spłatał mi małego figla i przychodząc do nowej pracy spotkałem tego właśnie pana. Uśmiechnąłem się i okazało się, że on również mnie zapamiętał. Pan był wzorem do naśladowania. Ciepłe leginsy, obcisły termiczny strój, wszystko pięknie się na nim komponowało i widać było, że wie jak się ubrać, żeby się nie zaziębić.
Sytuacja z tym starszym panem i kilka podobnych, które przydarzyły mi się na przestrzeni ostatnich lat, sprawiły że postanowiłem nie zaprzestać dbać o siebie i kultywować to, jak najdłużej zdrowie mi na to pozwoli. Zobaczyłem starszą osobę, która według niektórych powinna już tylko siedzieć przed telewizorem i objadać się niezdrowym jedzeniem. Ten pan łamał trochę stereotyp starszej osoby w Polsce i pokazał mi a także innym, że podeszły wiek nie oznacza tego, iż trzeba się zamknąć w domu i przestać uczestniczyć w życiu społecznym. Nagranie z siłowni, w której trenowało jeszcze kilka osób w podobnym wieku, powinno być w mojej ocenie pokazywane w publicznej telewizji, jako przykład dla wielu osób, które poddały się i zaprzestały jakiejkolwiek aktywności.
Postanowiłem więc nawiązać kontakt z jednym z bardziej znanych trenerów personalnych w moim mieście i wziąć się jeszcze bardziej za siebie. Pierwszy dzień i pierwsze spotkanie, to przywitanie się i rozmowa na temat tego, co tak naprawdę lubię najbardziej robić i co sprawia mi dużą radość. Dobry trener personalny nie lubi bowiem zmuszać swoich klientów do tego, by ich wysiłek nie przynosił im żadnej radości. Po godzinnej rozmowie dostosowaliśmy więc ćwiczenia do tego co preferuję, a za czym nie przepadam i cała lista ćwiczeń była już na moim mailu. Dzięki temu wiedziałem zawsze przed pójściem na siłownię, co będę danego dnia robił i jak się dobrze przygotować.
Poza rozpiską ćwiczeń dostałem od trenera także mnóstwo wytycznych na temat żywienia i tego jak powinno ono wyglądać. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że dieta podczas ćwiczeń jest nawet ważniejsza od tego, ile dajemy z siebie na siłowni. Ktoś mądry powiedział kiedyś i udowodnił to badaniami, że nawet 7 dni w tygodniu na siłowni nic nam nie da, gdy będziemy się objadać tłustymi potrawami i wysoko przetworzonym jedzeniem. Warto więc spojrzeć na siebie i zastanowić się, czy robimy wszystko tak jak powinniśmy, gdy coś się w naszej pracy na siłowni nie zgadza i gdy nie widzimy zbyt wielu efektów naszej pracy. Na liście od trenera znalazł się koktajl białkowy na odchudzanie, w skład którego wchodziły banany, które były także główną bazą oprócz mleka. Kolejnym dodatkiem był miód, który zastępował tutaj cukier. Starałem się go jednak nie dodawać zbyt dużo i wybierać w sklepie bardzo słodkie banany.
Koktajl ten musiałem pić codziennie, gdyż było to dla mnie tak zwane paliwo i dodawało mi mnóstwo energii. Nie ma co ukrywać, ale to w bananach mamy chyba najwięcej potrzebnych nam podczas chodzenia na siłownię witamin. Jest w nich mnóstwo białka i potasu, oraz innych potrzebnych witamin i minerałów, bez których nasz organizm nie zbuduje odpowiedniej masy mięśniowej. A marzymy o niej z całą pewnością bardzo i chcemy zobaczyć swoje efekty jak najszybciej. Jeśli nie jesteśmy obciążeni żadną chorobą genetyczną i wszystko z naszym zdrowiem w porządku, to powinniśmy bez żadnych przeciwności ruszyć do ćwiczeń z kopyta pełną parą i efekty na pewno przyjdą szybciej, niż myślimy. Ja pierwsze efekty pracy z przyrządami na siłowni zobaczyłem już po miesiącu i dały mi naprawdę ogromnego kopa na kolejne wizyty w tym miejscu.
Siłownia to świetne miejsce do odnalezienia siebie i sprawdzenia jak duże pokłady charakteru w nas drzemią. Możemy wykazać się tam i sprawdzić jak długo wytrzymamy. Niestety według badań ponad 80% osób wycofuje się z ćwiczeń już przed pierwszym miesiącem. Powodem tego są nieodpowiedni znajomi, który zawsze wyciągną na piwo, lub papierosa. Nie każdy ma bowiem na tyle mocny charakter, by danej osobie odmówić i pokazać, które sprawy są dla nas priorytetowe i jak bardzo poważnie traktujemy nasze ćwiczenia.